Na rynku nietrudno zauważyć dużą zmianę – konsumenci podchodzą do napojów alkoholowych z coraz większą uważnością. Znaczenie ma degustacja, celebracja. Co więcej, wyroby winiarskie „NoLo”, czyli bezalkoholowe i niskoprocentowe, szybko zdobywają popularność.
I choć segment jest jeszcze we wczesnej fazie rozwoju, to rośnie się w zawrotnym tempie, a zgodnie z przewidywaniami, w najbliższym czasie można spodziewać się dalszych, spektakularnych wzrostów. Ten rynek kształtują głównie ludzie młodzi i kobiety.
Firmy winiarskie nie ukrywają, że to dla nich spore wyzwanie. Produkcja win w wersji bezalkoholowej, czyli odalkoholizowanie wyrobów w taki sposób, aby nie utraciły swoich walorów smakowych, nie jest łatwym zadaniem. Ale jeśli to się uda, można liczyć na sukces.
Zapraszamy do naszej najnowszej informacji prasowej pt. Szefowie firm winiarskich: „Trend NoLo przybiera na sile”, w której Członkowie ZP PRW mówią o swoich obserwacjach i zmianach w portfolio.